
Ten post został napisany przez miłe osoby z zespołu obsługi gościa RENTUJEMY.
Gratulacje! Udało Ci się zarezerwować cały apartament przez RENTUJEMY. Pewnie zapłaciłeś coś w okolicach 400–600 PLN. Niezła okazja, prawda? Ach, klasyka. Zameldowanie? Skandal. Kaucja? Oszustwo. Regulamin? Atak na wolność osobistą! No to teraz rzućmy okiem na kontekst: wartość tego apartamentu to prawdopodobnie ponad 1 milion PLN. Tak tylko wspominamy.
Przedstawmy się – kim jesteśmy
Jesteśmy RENTUJEMY Sp. z o.o., z siedzibą w Warszawie, legalnie działająca firma zarządzającą najmem krótkoterminowym, żadną tajną organizacją.
📜 KRS: 000100392 💰 NIP: 5213993890 📊 REGON: 523739720 Nasza misja? Łączyć dwie strony tej historii:
✔ Gości, którzy chcą komfortowego i bezproblemowego pobytu – bez stresu, dziwnych niespodzianek i kłopotów.
✔ Właścicieli apartamentów, którzy oddają swoje nieruchomości w ręce obcych ludzi – i chcą mieć pewność, że po ich powrocie wciąż będą istniały w całości.
Chcesz sprawdzić nasz zarząd firmy na Instagramie? To pewnie znajdziesz nasz zarząd firmy gdzieś na Instagramie. Możliwe, że w tym momencie wspina się na jakiś szczyt, nurkuje w jakiejś egzotycznej zatoce albo biega po pustyni.
Nasza rola? Zapewnić Ci komfortowy pobyt – tak, żebyś mógł się cieszyć apartamentem bez stresu. Ale też upewnić się, że po Twoim wyjeździe mieszkanie wciąż nadaje się do zamieszkania.
Innymi słowy – jesteśmy po to, żebyś Ty odpoczywał, a właściciel nie dostał zawału. 🚀
A teraz pytanie – kim Ty jesteś?
I tutaj robi się ciekawie. Wiesz, przez lata obsłużyliśmy dziesiątki tysięcy rezerwacji. I uwierz nam – widzieliśmy wszystko. ✔ Imprezowicze? Byli. ✔ Oszuści? Też. ✔ Ludzie, którzy zapomnieli wspomnieć, że są poszukiwani listem gończym? Tak, to się naprawdę zdarzyło.
✔ Goście, którzy „przypadkiem” zabrali telewizor? Tak – podobno mieli go tylko „przestawić”, ale jakoś trafił do ich bagażnika.
✔ Ludzie, którzy myśleli, że apartament to dom publiczny? Niestety, tak. I tak, sąsiedzi natychmiast to zgłosili.
✔ Żelazka? Były – i to nie tylko do prasowania. Niektórzy goście uznali, że świetnie sprawdzą się jako grill do kanapek.
Więc kiedy prosimy Cię o podanie danych gości, to nie z wścibstwa, konspiracji ani żadnych innych podejrzanych powodów. Nie śledzimy Cię, nie spiskujemy przeciwko Tobie i nie zamierzamy pisać książki na podstawie Twojego pobytu. Robimy to z bardzo prostego powodu – dbamy o Twój komfort, bezpieczeństwo apartamentu oraz spokój właściciela. Wiemy, że większość gości to normalni, uczciwi ludzie. Ale wiemy też, że niektórzy potrafią zamienić elegancki apartament czasem nawet w pole bitwy.
A jeśli my, jako gospodarze, mamy zadbać o to, by Ty czuł się dobrze, a właściciel spał spokojnie, to musimy wiedzieć, komu przekazujemy klucze. To takie proste. Tak więc… żadnej inwigilacji, żadnych teorii spiskowych. Po prostu zdrowy rozsądek. 😊
Współpracujmy
Spójrzmy prawdzie w oczy. Ty chcesz jak najszybciej dostać klucze, wejść do apartamentu i zacząć cieszyć się pobytem. A my? My nie mamy tajnej misji utrudniania Ci życia.
Serio, nasz dział obsługi klienta nie budzi się rano z myślą: „Jak dziś utrudnić komuś zameldowanie?” Nie. Oni też chcieliby po prostu w spokoju obejrzeć Netflixa, napić się kawy i uniknąć niepotrzebnych spin.
Ale niestety – kiedy ktoś nie chce podać swoich danych, nie rozumie, po co jest kaucja albo udaje, że regulamin go nie dotyczy, to zamiast chilloutu mamy walkę na argumenty.
My chcemy, żebyś miał świetny pobyt. Ale pamiętaj – również reprezentujemy właściciela i mamy obowiązek zadbać o apartament.
Więc trzymajmy się prostych zasad:
✔ Ty mówisz nam, kto jest głównym gościem
✔ My dbamy o to, żebyś miał świetne warunki.
✔ Apartament zostaje w jednym kawałku. I tak, nie musisz sprzątać przy wymeldowaniu. Po prostu oczekukuemy że apartament będzie w jednym kawałku.
Brzmi uczciwie? Super. Teraz baw się dobrze!
Podstawa prawna weryfikacji gości – czyli dlaczego to nie nasz kaprys
Weryfikacja gości to nie wymysł, nie złośliwość i nie nadmierna biurokracja, a obowiązek wynikający z przepisów prawa. Mamy konkretne zobowiązania dotyczące przechowywania danych, bezpieczeństwa oraz ochrony interesów właścicieli i gości.
A teraz konkrety:
1️⃣ Bo prawo tego wymaga
Obowiązujące przepisy prawa zobowiązują nas m.in. do:
✔ Prowadzenia sprawozdawczości finansowej i statystycznej – tak, musimy raportować do GUS i innych instytucji.
✔ Prowadzenia rejestrów zgodnie z RODO (art. 6 ust. 1 lit. c RODO w zw. z art. 71 i art. 74 ust. 2 pkt. 8 ustawy o rachunkowości).
✔ Naliczania i odprowadzania opłaty miejscowej/uzdrowiskowej – tak, to też nasza odpowiedzialność.
2️⃣ Bo mamy prawo chronić nasze interesy
✔ Jeśli ktoś coś zniszczy – musimy mieć podstawę do dochodzenia roszczeń i prowadzenia windykacji.
✔ Jeśli ktoś zgłosi reklamację – musimy rozpatrzyć ją zgodnie z procedurami.
✔ Jeśli ktoś próbuje oszukać system – mamy prawo się bronić.
3️⃣ Bo musimy zapewnić bezpieczeństwo
✔ Dla gości – tak, także dla Ciebie, żebyś miał pewność, że apartament nie jest miejscem podejrzanych transakcji.
✔ Dla właścicieli lokali – bo ktoś ten apartament udostępnił i chce spać spokojnie.
✔ Dla naszych pracowników – którzy nie chcą codziennie sprzątać po nielegalnych imprezach.
4️⃣ Bo w razie problemu, możemy Ci pomóc
✔ Jeśli coś się stanie – mamy dane kontaktowe i możemy zareagować.✔ Jeśli wydarzy się wypadek – zgodnie z art. 6 ust. 1 lit. d RODO, możemy działać na rzecz ochrony życia i zdrowia.
5️⃣ Bo prawo wymaga przechowywania danych przez 5 lat
Nie, to nie nasza decyzja. Przepisy zobowiązują nas do przechowywania danych gości przez 5 lat od zameldowania. Nie możemy ich po prostu „zapomnieć” następnego dnia.
Podsumowując:
Nie, nie zbieramy Twoich danych dla zabawy. Nie sprzedajemy ich na czarnym rynku, nie tworzymy tajnych teczek. Po prostu stosujemy się do prawa, dbamy o bezpieczeństwo i chronimy zarówno gości, jak i właścicieli apartamentów.
Także jeśli następnym razem ktoś powie Ci, że weryfikacja gości to „zbędna formalność” – możesz z czystym sumieniem odpowiedzieć: „Nie, to po prostu zdrowy rozsądek i obowiązek prawny.” 😎